Tym razem dużo zdjęć. Ale musiałam.. ;) Ostatnio polubiłam kolor czerwony. Szczególnie na paznokciach. W szkatułce na biżuterię mojej mamy znalazłam taką oto różyczkę i zrobiłam z niej użytek w postaci pierścionka :) Szalik to wczorajsza zdobycz z second handu pewnej bardzo miłej pani (której ślę pozdrowienia) :) Obszerny (aż nazbyt), gruby sweter w pasy jest bardzo przydatny, gdyż bywa zimno (szczególnie w zimie ;p). [wiem, że moje żarty są dzisiaj żenujące..ale moje dzisiejsze adhd sięga zenitu]. A . Jeszcze spodnie. Czarno-biało-szara kratka. Eleganckie - jak stwierdził mój tata. Dziękuję za nie Madzi ;*
kardigan - vintage
spodnie - SH
szalik - SH
pierścionek - handmade
trampki - NewYorker
















